Wybrałam kolor nr. 32, czyli:
Co otrzymałam ?
Kolor w buteleczce wg. mnie odbiega od tego obiecywanego. Prezentuje się bardziej jako turkusowy. Podeszłam więc już do lakieru z dystansem, bo wyobrażałam sobie raczej szmaragdowy kolor.
No ale, nie zraziłam się i zaczęłam malowanie.
I kolejne przeszkody:
Po jednej warstwie krycie praktycznie zerowe, efekt podobny do pomazania paznokci flamastrem.
No, ale nie poddajemy się, zabieramy się za drugie malowanie:
Jest lepiej, chociaż nie powiedziałabym, że krycie jest o wiele lepsze, nadal płytka prześwituje. Kolor też zdecydowanie nie jest taki jak na obrazku, ale idzie już bardziej w stronę tego szmaragdu niż turkusu z opakowania. No, ale tutaj podpucha, bo na obrazku jest pokazany kolor pod wpływem zimna i pod wpływem ciepła, nie ma jak wygląda 'na co dzień'.
Testujemy dalej, idziemy do łazienki, zobaczymy jak to jest z tą temperaturą.
Tak się prezentował w kontakcie z ciepłą wodą, czyli nie żaden biały, jak się spodziewałam, tylko po prostu wypłowiała wersja standardowego.
A tak, po kontakcie z zimną wodą, zdecydowanie lepiej, kolor jest intensywniejszy, mocniejszy, kryjący. Jest to najlepsza odsłona tego wynalazku.
Efekt po chwili jednak zaczyna znikać i kolor zaczyna powracać do pierwotnego. Przez moment widać minimalnie taki efekt a'la ombre, jednak to nie to, na co liczyłam. Widziałam na blogach, inne kolory tego typu lakieru ( może i inne marki ) i widać było ładnie przechodzące kolory na płytce paznokcia.
Ogólnie, ciemniejszy kolor jest na płytce wystającej spod poduszeczki, na samych końcach, nie wiem dlaczego. Tak samo nie wiem dlaczego, nagle znikąd kolor zintensywniał wieczorem na chwilę i zrobił się taki:
Będę go używać co jakiś , bo to nie jest tak, że jest kompletne zło i mi się nie podoba. Kolor jest w porządku, schnie też szybko, więc czemu nie. Ale ekscytowanie się samą ideą lakieru termicznego już mi minęło. Wolę jednak tradycyjne smarowidła. :)
Natomiast lakier spodobał się komuś innemu, jako doskonała zabawka do turlania.
Buziaki,
EDIT: Dzień po pomalowaniu pojawiły się już odpryski.
mysle, ze coockie powinna zalozyc swoj blog o lakierach do turlania :)
OdpowiedzUsuńahahah myślę, że ten lakier lepiej tam by się sprawdził, może zacznie kręcić vblogi <3
UsuńNiestety kompletnie mnie ten lakier nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńno moim hitem też nie będzie :(
Usuńo mój koteczek <3, ciesze się, że robisz z niej gwiazde :**
OdpowiedzUsuńto ona jest gwiazdą tego bloga :D
Usuńpodoba mi się, nie mam jeszcze termicznego
OdpowiedzUsuńw sumie, nie za wielka strata :)
Usuńsuper efekt
OdpowiedzUsuńczasami jest super efekt, a czasami wygląda jak pożal się boże :(
Usuńsłyszałam o tych lakierach ale nie miałam okazji wypróbować..
OdpowiedzUsuńja w sumie nie skuszę się na więcej :)
Usuńmoże te droższe lepiej by się zmieniały :( w każdym razie dobrze, że nie zamówiłaś więcej :D
OdpowiedzUsuńon ma humorki, czasami się zmienia, a czasami żyje swoim życiem, no dobrze, że wzięłam jeden i malutki
Usuńno niee takie ładne paznokcie po prostu się marnują pod takim lakierem...
OdpowiedzUsuń