27.09.2012

Co u mnie w Polsce ? + Wnioski








Żyję, nie mam czasu Wam komentować, pewnie nadrobię to po powrocie do Francji, do Montpellier. ;) Teraz staram się nacieszyć moją Polską, jak tylko mogę. W sumie i tak większość znajomych wyjechała na studia i nie mam zbyt dużo ludzi do wychodzenia. 
Mała fotorelacja, gdyż zakupiłam nowy telefon :D 
Naszyjnik i bransoletka - prezent od dziewczynek. 

Myślałam, że przytłoczy mnie szarość płockich reali, ale strasznie się zdziwiłam, bo cieszę się każdym dniem tu, wszystko jest takie 'moje'. Pewnie to dlatego, że mam świadomość, że niedługo znowu wyjeżdżam. 

Co z perspektywy 'po' mogę powiedzieć...
Nauczyłam się sporo, dojrzałam, dorosłam, zdobyłam jakieś doświadczenie. 
Widzę różnicę w poziomie angielskiego i francuskiego, ogromny krok do przodu w płynności mówienia. Czuję się bardziej samodzielna, wiem, że stać mnie na więcej niż myślałam wcześniej. Potrafię coś zrobić i nie jestem taka nieodpowiedzialna jak myślałam. Odnalazłam się tam i zniosłam te 4 miesiące. Chociaż nie, zniosłam, to złe słowo. Ja je tam przeżyłam. Bo znieść można coś złego, a to kompletnie nie należy do złych doświadczeń. Wybawiłam się, pozwiedzałam, poznałam świetnych ludzi. 
I dla wszystkich, którzy myślą nad tym, aby wyjechać jako au-pair - ruszcie tyłek i szukać rodziny ! :D


3 komentarze:

  1. To cudownie, że taki wyjazd Cię dużo nauczył. podejrzewam,że z moim będzie podobnie! ciągle planuję, milion pomysłów w głowie. ale też i mobilizacja, poprzez lekcje angielskiego i gitarę. nowa sytuacja - nowe rozwiązania. usamodzielnienie się, własne pieniądze, którymi trzeba rozsądnie gospodarować. tak! wszelkie wyjazdy jak najbardziej polecane :)
    a teraz wyjeżdżasz z powrotem do Francji jako au pair? bo umknął mi gdzieś ten fakt...

    OdpowiedzUsuń
  2. myślałam, że napiszesz coś o spotkaniu ze mną i wk : /

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że się tyle nauczyłaś :) / http://murphose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...