Ostatnio malutkie zakupy, między innymi odwiedziłam nowy sklep w Płocku, Sinsay, gdzie skusiłam się na opaskę do włosów, z drucikiem w środku:
oraz w lordy, w tym samym klimacie - wreszcie zaspokoiłam moją chrapkę na rzecz z panterkowym motywem, którą to miałam już prawie rok.
Poza tym, nowy dezodorant w kulce Alterry - Melisa z Szałwią, którego zapach mnie urzekł; głupie, ale jego zapach jest identyczny wg. mnie, jak cukierki, również dostępne w Rossmanie, o smaku szałwii.
I ostatni zakup, na Allegro, perfumy Luxure Elite imitujące zapach Chloe Chloe. Jestem skąpiradłem w tym względzie i jeśli tanie perfumy pachną tak samo jak ich drogie odpowiedniki, a po prostu będą miały mniej trwały zapach, to właśnie na takie się skuszę.
Nuty głowy: frezja, liczi, piwonia
Nuty bazy: nuty pudrowe, cedr, piżmo, ambra
Czyli typowo różane, słodkie, pudrowe perfumy - takie, w których gustuję.
I to by było na tyle. Czaję się na tę recenzję Guerlain, jednak bez porządnego aparatu nie ma sensu, bo nie będzie widać efektu.
Tymczasem, pozdrawiam i życzę udanej majówki, która jak na razie nie zapowiada się na upalną...
i mowisz, że te perfumy pachną tak samo jak chloe??
OdpowiedzUsuńMiło mi powitać Malinową Koleżankę, :*
Witam, witam :)
UsuńNo wg. mnie są to zapachy praktyczni takie same. Nie wiem, może wrażliwszy nos wyczuje różnicę, ale dla mnie, to te same nuty zapachowe.
no ja właśnie wcześniej uważałam taki motyw za kiczowaty, a teraz mój wzrok zatrzymuję się praktycznie na wszystim w panterkę
OdpowiedzUsuń