Jest to balsam do ust, firmy One, z masłem shea i oczywiście, kokosem.
SKŁAD: na pierwszym miejscu mamy olej z lnu zwyczajnego, który nawilża, na drugim już mamy olej kokosowy, następnie wosk pszczeli, masło kakaowe, lanolina - emolient, masło shea, aromat, sacharynian sodu - substancja słodząca, fenoksyetanol - substancja konserwująca
Jak widać, skład jest bardzo w porządku. Balsam bardzo dobrze nawilża usta, nadaje ładnego połysku, zostawia na wargach film, jednak nie jest on zbyt tłusty, nie klei się, wchłania się. Do tego prześliczny kokosowy zapach, który czujemy jeszcze po nałożeniu produktu, a na dodatek lekko słodkawy smak - nie, żebym specjalnie jadła, ale da się wyczuć lekko słodkawy smak, zapewne przez sacharynian sodu.
Jedyne zastrzeżenia jakie mam to trochę niewygodne opakowanie, które niewygodnie się otwiera i zamyka, oraz generalnie, nie jestem fanką balsamów, które nakłada się palcem.
Na moim zaniedbanych i suchych ustach widać było poprawę już po pierwszym użyciu.
- śliczny, kokosowy zapach
- przyjazny skład
- słodkawy posmak
- dobre nawilżanie !!!
- niewygodne opakowanie
Pozdrawiam,
fajne masełko, ja usta często smaruję czystym olejek kokosowym,
OdpowiedzUsuńteż czystym smarowałam, ale no, jak jestem na mieście, to ze sobą niestety słoika z olejem nie wezmę i dlatego mam te masełko :)
UsuńFaktycznie takie opakowania są trochę problematyczne, ale skoro działa, to warto się pomęczyć :)
OdpowiedzUsuńoj warto :) dla smaku również !!
Usuńno ja też nie, ale wierz mi, że działanie rekompensuje opakowanie !
OdpowiedzUsuń