W tym tygodniu czekają mnie badania, więc wróciłam do mojego Płocka, a tam czekała już na mnie przesyłka od zróbsobiekrem.pl : )
A w niej:
gliceryna roślinna
hydrolizat keratyny
kwas hialuronowy 1 %
wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
elastyna
witaminy all in one
butelka spryskiwacz
Od razu wzięłam się do działania, przywiozłam z Torunia słoiczek z sokiem z aloesu i zabrałam się za tworzenie.
Wzorowałam się na przepisie od Anwen, o czym pisałam, bodajże dwa wpisy wcześniej, jednak trochę zmodyfikowałam.
5ml aloes zatężony 10 krotnie
5 kropli oleju kokosowego
5 kropli elastyny
10 kropli keratyny
5 kropli kwasu hialuronowego 1%
woda przegotowana 25 ml
sok z aloesu 25 ml
Wyszła delikatna, odświeżająca, nawilżająca mgiełka. Popsiukane włosy są lekko nabłyszczone i odświeżone. Popsiukałam również twarz, efekt podobny - nawilżenie i odświeżenie.
Poza tym, mam w zapasie już parę zastosowań półproduktów, których już nie mogę się doczekać, ale jakby któraś z Was, miała coś ciekawego, piszcie ! :)
Robię zakupy na BU.
OdpowiedzUsuńSposób wykonania kosmetyków z półproduktów ze strony ZSK wydawł mi się dość skomplikowany dlatego nigdy nie pokusiłam się jeszcze o złożenie tam zamówienia.
kiepski ze mnie chemik.
Jestem Ciekawa jak u Ciebie sprawdzi się ta mgiełka.
Ja spryskuję się hydrolatami. pozdrawiam
ze mnie też chemik żaden, ale mam nadzieję, że jakoś podołam :)
Usuńa kiedy bedzie o meteorytach ;/
OdpowiedzUsuńniecierpliwa ! <3
Usuńmam wszystko oprócz elastyny i kwasu hialuronowego, muszę sobie je sprawić. i moja gliceryna jest już nieważna, czas skoczyć do apteki po nową :) lubię takie mgiełki :)
OdpowiedzUsuńto do apteki :) ! mgiełka naprawdę fajnie odświeża
Usuń