10.07.2012

wolny czas

Nie wiem od czego zacząć, bo trochę się działo przez weekend - w niedzielę wieczorem znowu La Maison Blanche z Kristiną i Bradleyem, znowu za dużo wina, a na dodatek spotkaliśmy tam Hostkę Kristiny haha, niekoniecznie była ona z tego zadowolona. : )
Następny dzień zaczął się dla mnie o 10, śniadanie i czekanie na Kristinę i Bradleya i lunch na mieście, następnie plaża, a potem wieczór z Sherlockiem Holmesem 2 u Kristiny. Śmiałyśmy się, że trochę to dziwne, taki typowo 'dziewczyński' wieczór z Bradleyem haha - leżenie na łóżku i oglądanie filmu z laptopa + wcinanie świństwa... Wróciłam o 23, zapomniałam kluczy, obudziłam rodzinę - wierzcie mi, było mi tak głupio, że w sumie byłabym zdolna spać przed bramą.
W między czasie po plaży Kristina "zgubiła" klucze do samochodu, więc ja musiałam chodzić i pytać w miejscach w których byłyśmy o to, czy ich nie znaleźli, a na koniec okazało się, że cały czas miała je ... w torbie... hahah kobiece torebki !
Dziś natomiast w sumie nie pracowałam, bo byli jeszcze dziadkowie dziewczynek. Jedynie rano wstałam i je wzięłam z łóżeczka, na tym moje obowiązki się kończyły. Teraz natomiast zwaliło się do domu milion osób, jakieś prawie same 18letnie kuzynki z koleżankami, co mnie lekko przytłacza, więc siedzę w pokoju i udaję, że robię coś ważnego na komputerze, żeby nie musieć z nimi rozmawiać w dużym pokoju. Wystarczy, że będę musiała z nimi zjeść kolację. Naprawdę nie lubię poznawać dziewczyn w moim wieku, które są w grupce przyjaciółek. Od razu czujesz się tak obco. Albo to po prostu ja jestem nieśmiała i wyalienowana, whatever, żadna różnica. Po prostu czuję się niekomfortowo kiedy tyle ludzi zwala się do domu.... Dlatego też wpis bez większego ładu i składu, gdyż nie mogę się skupić.
A tymczasem dostałam się na ten kierunek na który chciałam, jestem 11 na liście, więc nie jest źle. No i w takim razie, lingwistyko stosowana - francuski i arabski -  witaj ( boże, w myślach to zdanie brzmiało lepiej )

3 komentarze:

  1. ja też się dostałam! ten sam wydział nawet, ale i tak zajęcia w innym miejscu miasta :P gratuuluję! czyli witaj toruniu? ;> a skąd jestes wogole?

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję! :)
    i też mam problem z przebywaniem z ludźmi, którzy już się znają, a ja jestem obca, bo zazwyczaj nie wiem o czym z nimi gadać :P aczkolwiek mój problem łatwo rozwiązać przy pomocy alkoholu hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to uczucie. Gdy młode niemki przychodzą do mojego host domu a ja nawet nie wiem o jakich piosenkarzach one rozmawiają.
    Gratuluję dostania się na studia ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...