MOBILE MIX - LISTOPAD

Jako, że bardzo lubię oglądać na Waszych blogach wpisy właśnie tego typu, tak postanowiłam sama zacząć taką serię. Jak na razie, biednie, bo zawsze zapomnę wyciągnąć telefon i zrobić zdjęcie. No ale, już troszkę żadnego wpisu nie było, a nie mam jakoś siły na żadną konkretniejszą recenzję - nie mogę się do niczego zebrać - to chyba już ta myśl o wolnym, o świętach.
Także, mały skrót listopada ( jakby się coś w nim działo...)

Rozpoczęcie mobile mixu samojebką, nie dziwi mnie to :) ( mizdrzenie się z nową szminką :D) 

Ale potem koniec zabaw i czekamy na autobus - juhu, czas na zajęcia !

A tymczasem, czekając, zrobię ambitne zdjęcie.

"Patryk, zrób zdjęcie, chcę zobaczyć jak wyszedł warkocz !" Czyli standardowa kontrola stworzonej fryzury :D

A żeby nie było już tak fajnie, to czeka kolokwium z gramatyki...

I tłumaczenie prasy z arabskiego...

A wtedy najlepiej wrócić do rodzinnego domu, położyć się w łóżku i wygrzewać z kochanym kotem.

No i próby wybrania kurtki na zimę. 

Wpis na szybko, jednak mam nadzieję, że nie jest kompletnie do niczego ;)

Pozdrawiam !

Ps. Czy też macie jakieś plany zakupowe związane z Dniem Darmowej Dostawy ?:)